czwartek, 20 września 2012

Pierwsza szkoła w tym roku!!!

No to mamy - pierwsza szkoła, która oficjalnie przyłączyła sie do akcji i zbiera nakrętki dla mnie:
Zespół Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Lucieniu - bardzo serdecznie dziękuję :)

Dzisiaj odebrałam partię kilku worków ze szkoły, już je przebrałam i przepakowałam. Na moje oko to jakieś 40 kg, a może nawet i więcej :) Nie mam wagi nawet takiej łazienkowej by to zważyć.

Zostawiłam w szkole plakaty, choć jak rozmawiałam jakiś czas temu z Panią Dyrektor to również zostawiałam... ale gdy będzie wisiał gdzieś na korytarzu w miejscu widocznym to łatwiej wpadnie w oko. W przedszkolu również podrzuciłam - przeciez maluchy nie są gorsze... a do tego noszą sporo picia do przedszkola, nie zawsze zabierają do domu butelki :)))
Może teraz uda się całkiem szybko uzbierać do tych dwóch ton, jakie muszę uzbierać b sprzedać.
PEŁNA MOBILIZACJA!

Czasami wydaje mi się, że mogłabym znacznie więcej zrobić, więcej zabiegać... o te nakrętki choćby, przypominac się ludzikom, żeby pamiętali... z drugiej strony w tym wszystkim co się dzieje wokół mnie to czasami nie mam na nic czasu. Weronia angażuje dość intensywnie :) teraz potrzebuje większego wsparcia i dużo wyczucia trzeba mieć w kontakcie z nią, bo miewa ciężkie dni - takie smutne, zrezygnowane, depresyjne... Chyba podświadomość daje znać że rok szkolny się zaczął - na zewnątrz niby wszystko ok, ale pewne symptomy pokazują jak duży stres przeżywa dziecko. Tym bardziej, że dla niej każda błachostka może być wielkim problemem... inne potrafi bagatelizować, choć powinna się przejąć...
Szkoda, ze w aptece cierpliwości czasami nie można kupić... albo gdzieś na wagę, czy w ogródku posiać...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz