wtorek, 4 września 2012

Elektrostymulator.

No to mam...
Po wielkich przebojach - długim oczekiwaniu nareszcie przyjechał.
Kupiłam go na fakturę pro-forma na Fundację - czyli z subkonta pieniążki miały pokryć koszt zakupu sprzętu. Niestety trwało to dość długo - najpierw księgowano faktury (dwa tygodnie od wysłania, już się martwiłam że list zaginął), później musiałam poczekać na swoją kolej by zapłacono pieniążki do sklepu...
Wczoraj już nerwowo gnębiłam sklep czy otrzymali wpłatę, bo ja mam na minusie tą kwotę od kilku dni - ale w południe zaksięgowano pieniążki i już wczoraj nadano kurierem.

Więc mogę Wam przedstawić swojego pomocnika (masażystę, trenera :P
Mój elektrostymulator
Mam dokładnie taki jak w tym linku.
Nie byłabym sobą gdybym od razu nie sprawdziła czy działa :P
Przeczytałam - pobieżnie instrukcję i do dzieła.
No a jak - zaczęłam od przyjemności czyli masaż :P
Gdyby nie to, że musiałam jechać po Kacpra do przedszkola to mogłabym tak leżeć i poddawać się tym pieszczotom wszelakim. Uchm..... coś niesamowitego :P

No ale przecież zakupiłam go nie tylko dal przyjemności i relaksacji wszelakiej - mam ćwiczyć mięśnie, pobudzać je do pracy i zmuszać do tego, czego dobrowolnie nie chcą robić. Niestety moje zaniki są duże i mięśnie nie na każdy prąd reagują, ale niektóre mniej odnerwione poddają się (nie muszę ustawiać max natężenia).
Jest tych programów bardzo dużo, więc na razie, początek niby miał być delikatny... taki wdrażający itd...
tylko czemu ja jestem po tym zabiegu zwanym treningiem taka zmęczona?
Poważnie - siedziałam, podłączyłam elektrody do nóg, potem ręce i czuję się jakbym na szpadlu troszkę poskakała w ogródku wczesną wiosną... Wcale natężenie nie było duże - tzn ustawiłam tak by lekko mięśnie drgały, ale nie skręcały się :P

Jak na pierwsze użycie i porównanie z tym co miałam na rehabilitacji to jestem całkiem zadowolona.

Dlatego jeszcze bardziej chciałam podziękować tym Wszystkim dobrym ludziom, którzy kupili coś na moim allegro oraz tym, którzy podarowali fanty na aukcje.
 Stymulator kupiłam właśnie dzięki aukcjom.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz