czwartek, 12 kwietnia 2012

Kilka słów jak idzie leczenie...

Kochani, ostatnio dużo pisze o wszystkim wokoło - nakrętki, dzieci, życie... a leczenie odsunęłam na dalszy plan.
Może dlatego, że jestem zmęczona łykaniem tabletek, zmianami samopoczucia, słabością.
Ta zmiana zestawu - właczenie Unidoxu do leczenia szczególnie początkowo robiła coś w moich oczkach.
Już kilka razy na metronidazolu miałam jazdy z bólem - zaczynało się od kłucia, jakby spojówki, potem suchość w oku. Ból całej gałki ocznej - potworne kłucie za okiem jakby a ból taki, że nie mogłam dotknąć palcem skóry na tej połowie twarzy. Ruszenie gałką oczną, nawet z zamkniętą powieką sprawiało ból.
Zawsze trwa to dwa dni (czasami niepełne trzy) i nie wiem kiedy przechodzi - jak zaczyna boleć to momentalnie czuję, a jak przechodzi to tak naturalnie przechodzi sie do życia, wraca do codziennych czynności...
Mam wędrujące bóle stawów, nie tylko w czasie Herxów.
Bóle głowy - migreny znów są krótsze i nie tak często jak przed leczeniem. To jest ogromny sukces.
Gdy brałam Koci Pazur krążenie faktycznie było dużo lepsze - nie miałam tak bardzo lodowatych nóg jak teraz.
Przyznaję również doktor rację, że wit C w dawce 3000 mg osłania ścięgna przy cipronexie.
Gdy mi sie skończyła i nie kupiłam - kilka dni wystarczyło bym nie mogła chodzić normalnie.
Niestety to jest efekt uboczny Cipronexu, trzeba bardzo uważać bo można zerwać ścięgna. Ból jest piekący, i nawet jak człowiek odpoczywa to potrafi boleć. Rada doktor gdy zaczynałam leczenie - polegiwać, odpoczywać i oszczędzac się. Cipronex - tzn leki z grupy chinolonów, są dla mnie wskazane (nie umiem powtórzyć dlaczego, bo to już zawiłości medyczne :D a ja koncentrację mam do bani).

Dostałam listę ziół od doktor, jakie miałam włączyć. Niestety zarówno finanse, jak i to, ze trzeba je sporowadzać w większości z zagranicy (stany zjednoczone głownie). Na razie zrezygnowałam z tych ziół.


W sumie to lista wszystkich leków, suplementów i tak jest bardzo długa.
Staram się chociaż te podstawowe suplementy, wzmacniacze mieć zawsze.

Zawsze bardzo chętnie przyjmę wszelkie paraleki, które sa na mojej liście:

Wit C
Wit B complex
Wit B 12 (tylko taka bez drożdży w składzie)
Wit A+E
Liponexin (odżywia nerwy długie)
Magnez+B6
Centrum A-Z (lub inny zestaw witamin)
Tran (nie patrzę na nazwę, ale biorę ok 1000 - 1500mg)
Oeparol
Chlorella
Cats Claw (Koci Pazur)
Candida Clear
Zielona Herbata (w kapsułkach, lub dobrej jakości Herbata sypana do picia)
Probiotyki
Esseliv duo (lub jakikolwiek inny odpowiednik Essentiale Forte, Hepatil nie działa na mnie)

Wiem, że większość z tych suplementów pomaga mi wytrwać z leczeniem już tyle czasu, a wyniki badań mam w normie.
Badania w większości oczywiście też robie prywatnie (Morfologia, mocz, profil wątrobowy, profil nerkowy, czasami trzustka czy tarczyca do skontrolowania jest, tak zapobiegawczo).
Na razie tylko raz spadły mi czerwone krwinki, ale szybko wyszłam z kryzysu a próbu wątrobowe spadły gdy wróciłam znów do Essentiale - stąd wiem, że Hepatil na mnie nie działa zbyt dobrze.

Jak ktos ma jakies pytania czy to odnośnie tej listy, czy jakiekolwiek inne to piszcie, postaram sie w miarę logicznie odpowiedziec. Może ktoś chce pomóc w akcji nakrętkowej, albo ma jakieś fanty na aukcje charytatywne jakie prowadzę na allegro?
W bocznym pasku po lewo jest  kontakt do mnie ;)

Na koniec link do krótkiego artykułu, polecam wszystkim.
Borelioza - cichy zabójca

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz